Powrót.

 
ostatnia zmiana 2007-02-27


Relacja z kolejnego, już sześćdziesiątego pierwszego spotkania Klubu ORCHIDEA z Krakowa, które odbyło się 28 stycznia o godzinie 11, w auli Wydziału Ogrodniczego AR.

Prelekcja p.Tadeusza Kusibaba nt.: Stanhopeinae, czyli Stanhopea, Gongora, Coryanthes...

Zdjęcia T. Kusibab
 

Tekst i zdjęcia publikowane za zgodą pana Tadeusza Kusibaba.

(C) Zdjęcia chronione prawem autorskim. Ich rozpowszechnianie bez uzyskania zgody autora jest zabronione.

Spisywała: Ewa Jóźwiak.

Współpraca: Grażyna Siemińska.


góra

Spotkanie rozpoczęło się od przywitania gości i uczestników przybyłych na prelekcję. Krótką chwilę zajęły sprawy organizacyjne i głos zabrał pan Tadeusz Kusibab.

Stanhopeinae, czyli Stanhopea, Gongora, Coryanthes...

Stanhopeinae są taką grupą niepokorną wśród storczyków, mimo że są to rodzaje dość stare i dawno zdefiniowane, tak jak Stanhopea, do niedawna także Acineta, Gongora, Cirrhaea, Coryanthes czy Sievekingia. Ciągle się coś tu dzieje, tzn. są pewne zmiany taksonomiczne, które prowadzą do powstawania nowych rodzajów, a nawet do przesunięcia niektórych rodzajów, które dotychczas należały do podplemienia Stanhopeinae do zupełnie nowego podplemienia Coeliopsidinae.
Jakie są wspólne cechy prawie wszystkich stanhopeowatych? Są one mniej lub bardziej wyraźne ale wspólną cechą jest budowa kwiatu.
To jest jedna ze stron z monografii Rudolfa Jennego, absolutnego eksperta od rodzaju Stanhopea, Coryanthes, Gongora i pokrewnych rodzajów.

Rudolf Jenny
The Genus Stanhopea
1th part S.anfracta to S.napoensis
CAESIANA Italian Journal of Orchidology
Journal of the European Orchid Council
Issues 21-22
2004

W pierwszym zdaniu możemy przeczytać, że morfologia kwiatu Stanhopea jest bardzo trudna. Faktycznie bardzo trudno jest opisać  kwiaty które są bardzo zmienne, jak państwo zobaczycie na zdjęciach. Niemniej jednak dla w miarę wprawnego oka, dają się w tych kwiatach, a szczególnie w budowie warżki, wyróżnić pewne dość charakterystyczne elementy.
Każdy kwiat składa się oczywiście z płatków okwiatu, odwiniętych u stanhopeowatych na ogół do tyłu, części rozrodczych, prętosłupa i charakterystycznych dla Stanhopeinae i Coeliopsidinae warżki. Skan przedstawia rysunek i boczny widok wargi typowej stanhopei. Dlaczego mówię że typowej, dlatego że rodzaj Stanhopea został już podzielony na cztery rodzaje. Stara stanhopea, mimo że dalej jest najliczniejszym rodzajem skupiającym gatunki nie jest już jedyna. Typowa warga dla stanhopei składa się z części górnej łódeczkowatej/kolana, części warżki nazwanej hypochil. Ten w zależności od gatunku (czy jest zamknięty czy otwarty) ma mostek/połączenie, boczne krawędzie, górne krawędzie, jest wygięty bądź prosty. Druga dająca się wyróżnić część warżki to mesochil, z którego wyrastają rogi. Trzecią częścią warżki jest epichil, on jest płaski bądź wąski. Zobaczycie państwo jak są zmienne te części warżki, nawet w obrębie gatunku. Głównie warżka w rodzaju Stanhopea była podstawą dla wydzielenia nowych rodzajów.

Zaczynamy od podplemienia Stanhopeinae, zostajemy przy rodzaju Stanhopea i alfabetycznie będę państwu próbował pokazać kwiaty.

rodzina Orchidaceae
podrodzina Epidendroideae
plemię Gongoreae

podplemię Coeliopsidinae

rodzaje:
Acineta, Cirrhaea, Coeliopsis, Lacaena, Luedemannia, Peristeria

podplemię Stanhopeinae

rodzaje:
Braemia, Coryanthes, Embrea, Gongora, Horichia, Houletia, Kegeliella, Jennyella, Paphinia, Polycycnis, Polycycnopsis, Schlimia, Sievekingia, Soterosanthus, Trevoria, Stanhopea - wydzielono nowe rodzaje takie jak: Gerlahia tricornis, Stanhopea, Stanhopeastrum, Tadeastrum.

podplemię Stanhopeinae

rodzaj Stanhopea

do góry

Stanhopea costaricensis



To jest ciepłolubna Stanhopea costaricensis ze Środkowej Ameryki, łatwa w uprawie, o kwiatach pachnących, chwilami nieprzyjemnie, szczególnie jeśli jest ich więcej na roślinie, nie wymagająca okresu spoczynku polegającego na obniżeniu temperatury.

Regułą dla wszystkich stanhopeowatych jest ograniczenie podlewania w okresie tzw. spoczynku czyli po zakończeniu wzrostu lub po zakończeniu kwitnienia.

Stanhopea ecornuta



Stanhopea florida

Stanhopea frymirei

Stanhopea graveolens



Następna to Stanhopea ecornuta też o typowym epichile, z wyraźnymi rogami, pachnąca, niewielki gatunek. Wśród stanhopei są gatunki bardzo duże, takie rozrastające się do ogromnych rozmiarów jak Stanhopea oculata czy tigrina, nigroviolacea, a są i maleńkie takie jak connata, pulla czy  avicula. To są już wręcz maleństwa.

Stanhopea florida obficie kwitnąca, ze Środkowej Ameryki, też typowa dla rodzaju Stanhopea.

Wszystkie stanhopeowate krótko kwitną, najdłużej chyba Acineta wydzielona do Coeliopsidinae. Przeważnie jest to doba, dwie, stąd na ogół bardzo intensywny zapach przywabiający zapylające owady.

Zapach często wyczuwalny jest z dużej odległości. Niektóre gatunki mają zapach, który w zasadzie wyklucza jednoczesne przebywanie człowieka w szklarni. Na przykład jeśli zakwitnie kilka kwiatów Stanhopea graveolens, która wg. mnie brzydko pachnie, ale to jest oczywiście subiektywne odczucie. Ona mają zapach bardzo mocny, mnie się to kojarzy z końskim potem, dosłownie, i dlatego jest bardzo atrakcyjna dla os, no dla ludzi może trochę mniej, ale kwiaty są przepiękne, bardzo piękne.

Wszystkie stanhopee, te właściwe, mają kwiatostany skierowane w dół i zwykle umieszczone na krótkim pędzie kwiatowym, co jakby z góry narzuca sposób uprawy. Młode rośliny jeszcze nie kwitnące można uprawiać w doniczkach nawet plastikowych ponieważ potrzebują nieco więcej wilgoci w podłożu i nie kwitną, więc kwiatostanowi to nie szkodzi, natomiast starsze rośliny muszą mieć możliwość wypuszczenia kwiatostanu w bok lub w dół, stąd uprawa w koszykach, w doniczkach z ażurowym dnem albo jako zamontowane do patyków, czy do kawałków korzeni, połaci paproci.

Stanhopea greerii

Niedawno opisana Stanhopea greerii, wydzielona, do niedawna uważana za odmianę Stanhopea wardii, nazwana na cześć Barneya Greena, starszego pana z Australii, nieżyjącego już autora bardzo ciekawej i łatwo napisanej książki o rodzaju Stanhopea i pokrewnych. Barney Green uprawiał stanhopee w ogródku, pod drzewami, ale w Australii można tak  uprawiać rośliny tego rodzaju .

Stanhopea hernandezii

Stanhopea  hernandezii, nigroviolacea i tigrina często łączone są w jeden gatunek i tylko wydzielane jako odmiany. Rudolf Jenny wyraźnie w monografii opisał ją jako gatunek osobny.
Górska Stanhopea hernandezii rośnie od Meksyku poprzez góry aż do Kostaryki. Podobnie jak tigrinanigroviolacea wymaga chłodu w nocy w okresie spoczynku, znosi nawet spadki poniżej dziesięciu stopni ale na sucho, tyle żeby bulwy nie pokurczyły się nadmiernie ponieważ trudno je przywrócić do pełnego turgoru.

Stanhopea impressa

Stanhopea inodora

Stanhopea jenishiana

Stanhopea lietzei

Stanhopea impressa o bardzo długich, zwisających kwiatostanach,  mających nawet 40 – 50 cm długości. Kwiaty po kilkanaście cm średnicy, bardzo ładny gatunek, krótko kwitnący, nie jest trudna w uprawie.

 

Kolejna roślina  to Stanhopea inodora,  nazwa łacińska mówi, że nie pachnąca, a  jak najbardziej pachnie, nie znam powodów dla których tak ją nazwano, zapach ma bardzo przyjemny.

 

Następna, Stanhopea jenishiana nazwana na cześć Rudolfa Jenny o wąskich kwiatach, też bardzo popularna i łatwa do zdobycia. Stanhopee warto uprawiać mimo tego krótkotrwałego kwitnienia.
 

Stanhopea lietzei o porcelanowych, wielkich kwiatach.

Kwiaty co trwają dzień czy dwa są naprawdę wydarzeniem w każdej kolekcji, jaka by ona nie była, czy to jest kolekcja kilku czy kilku tysięcy roślin, a duże kolekcje europejskie zawsze takie są, zawsze stanhopee przyciągają nie tylko zwiedzających ale i właścicieli kwiatów innych kolekcji. Mają jakąś magiczną moc, nie tylko zapach. Na ogół rosnąc w miejscach dosyć ciemnych w szklarniach, nie znoszą bezpośredniego nasłonecznienia, przynajmniej tak się powszechnie uważa. Te kwiaty często są bardzo jaskrawo ubarwione, stwarzają niepowtarzalne wrażenie, dodatkowo pachną.
Dla mnie to są jedne z najpiękniejszych kwiatów, których widok spowodował, że się tymi roślinami zainteresowałem.

Stanhopea maculosa

Stanhopea maduroi

Stanhopea martiana

Stanhopea napoense

.Niedawno opisany gatunek, bardzo rzadko spotykany, Stanhopea maduroi znaleziona przy granicy panamsko - kolumbijskiej, do niedawna była odmianą Stanhopea platyceras. W tej chwili jest wydzielona i opisana jako gatunek o klonowo żółtych kwiatach bez jakichkolwiek kropek. To zdjęcie było robione dwa lata chyba temu na wystawie gdzieś w Quito, w Ekwadorze. Gatunek w zasadzie nie to zdobycia, niestety. Ciepłolubna, wyraźnie ciepłolubna roślina.

Stanhopea martiana ze Środkowej Ameryki o prawie białych kwiatach.

Kolejna to Stanhopea napoense pochodząca z Ekwadoru, z prowincji Napo, bardzo tropikalnej już części, nie wymaga okresu spoczynku polegającego na obniżeniu temperatury, bardzo łatwa w uprawie.
Widzicie Państwo, po wielu latach uprawy nasuwa się taki jeden wniosek, że te gatunki które wymagają zmian, wahań temperatury, na ogół są łatwiejsze w uprawie. Kłopot sprawiają gatunki, które wymagają stałej dość wysokiej temperatury, dość wysokiej wilgotności powietrza i zmiennych warunków świetlnych. Ten gatunek jest tolerancyjny, mimo że ma takie wymagania da się go uprawiać i kwitnie bardzo pięknie. Widzieliśmy kwitnące egzemplarze wielokrotnie w gospodarstwach, które sprzedają storczyki w Ekwadorze.

Stanhopea nigroviolacea

Stanhopea oculata

Stanhopea panamensis

Stanhopea platyceras

Stanhopea radiosa

Stanhopea nigroviolacea to jedna z potężniejszych stanhopei, kwiaty mają 18 – 20 cm długości, potężne, jak z wosku, ciężkie, bardzo solidne kwiaty. Kwitnie też niestety dwie doby.

Stanhopea oculata o charakterystycznych, filigranowych, delikatnych kwiatach dość przyjemnie pachnących. W Krakowie, w 60-tych latach inżynier Batko robił krzyżówki oculata i tigrina i pewnie Państwo jeszcze je macie, bądź znacie z ogrodu botanicznego.

Panamski gatunek, ciepłolubny, wilgociolubny Stanhopea panamensis, dość trudna roślina w uprawie, ale może kwitnąć w europejskich kolekcjach. To jest chyba egzemplarz kwitnący w Niemczech w Herrenhausen.

Stanhopea platyceras  z południowej Panamy i północnej Kolumbii, nawet w Ekwadorze się ją spotyka, ale rzadko w części północno-zachodniej. Ładny gatunek o dużych kwiatach, bardzo efektowny.


Stanhopea radiosa

Kwitnienie stanhopeii jakoś szczególnie obfite nie jest, rośliny nie potrafią wydać naraz wielu kwiatostanów. Wielkie egzemplarze jakie widywałem w kolekcjach, na ogół w miarę przyrastania w masę, troszeczkę to kwitnienie spadało. Wyjątkiem są rośliny, które widziałem w Niemczech. Na pewno część z Państwa zna  firmę „Karge - orchideen”. Tamten pan, ogrodnik pochodzący z Polski, ma Stanhopea tigrina w koszach o średnicy 60 cm, po kilkaset bulw każda roślina i jak one u niego zakwitają to tych kwiatów tam jest kilka kg.. On to nawozi w swój sposób obornikami, gnojowicą itd. To jest jedyne miejsce gdzie widziałem takich monstrualnych rozmiarów stanhopee. Generalnie, w miarę jak roślina osiąga pewną masę, kwitnie optymalnie, potem przyrasta ilość bulw i raczej dobrze reaguje na podział. W pierwszym roku po podziale stanhopee słabiej kwitną, muszą wrócić do pełni sił aby zakwitnąć.

Stanhopea ruckeri

Stanhopea ruckeri

Stanhopea tigrina

Stanhopea warszewicziana

Stanhopea ruckeri, ma niewielkie kwiaty.

Największa, moja ulubiona Stanhopea tigrina. W tym gatunku jest wiele typów o różnym stopniu zakrycia petali ciemnym kolorem. Zimno i sucho w zimie, nawet poniżej 10 stopni. To jest roślina wysokogórska.

Jak się ma dużo różnych roślin trudno jest im dogodzić. Zasada jest taka: jak wyrasta młody pęd, do kiedy on nie zacznie wypuszczać korzeni, czyli często już po wytworzeniu bulwy, do tego momentu w zasadzie lepiej zraszać albo minimalnie polewać niż podlewać, bo często młode przyrosty giną.

Druga sprawa: w czasie kwitnienia jeśli podłoże jest zbyt zwięzłe a podlewanie zbyt obfite pędy w koszykach czy doniczkach też gniją. Jeżeli mamy spełnione warunki termiczne, wilgotność powietrza odpowiednią to lepiej jak rośliny mają za sucho niż za mokro.

Stanhopea warszewicziana,  środkowo-amerykańska, oczywiście musiała być pokazana dalej w rodzaju Stanhopea.

rodzaj Gerlahia

do góry


Następny rodzaj wydzielony z rodzaju Stanhopea to Stanhopea tricornis,  pod taką nazwą ją państwo znacie, w tej chwili nazywa się już Gerlahia tricornis.

Gerlahia tricornis



(Stanhopea tricornis)

Gerlahia tricornis



(Stanhopea tricornis)

Gerlahia tricornis



(Stanhopea tricornis)

Taksonomowie uzbrojeni są przez naukę w coraz to nowsze narzędzia w postaci metod porównawczych, technologii molekularnej, w postaci coraz nowszych metod analiz biochemicznych, komputerowych, porównawczych. Bardzo trudno powiedzieć czy te ciągłe zmiany będą miały swój koniec, nie sądzę żeby to się kiedyś skończyło, myślę że jak we wszystkim i tu zdrowy rozsądek jest potrzebny. Wiele zamieszania wprowadzają te zmiany w systematyce storczyków, oczywiście w cudzysłowie zamieszania.

Stanhopea tricornis charakteryzuje się tym, że ma wargę o wyraźnie trzech rogach. Jedna, jedyna stanhopea rośnie w Ekwadorze i w Kolumbii. Bardzo charakterystyczna, dlatego została wydzielona jako rodzaj Gerlahia tricornis.
 

rodzaj Stanhopeastrum

do góry


Prymitywne stosunkowo stanhopee, które mają warżkę bez rogów, zaraz ją zobaczymy w zbliżeniu .

Mówiłem o uprawie stanhopei, że raczej uprawiamy je w miejscach półcienistych, ale w naturze, proszę zobaczyć, to jest Stanhopea connata rosnąca w pełnym słońcu na martwym prawie drzewie, w Ekwadorze, troszkę na południe od równika.

Stanhopeastrum connata

(Stanhopea connata)

Stanhopeastrum connata

(Stanhopea connata)

Stanhopeastrum connata

(Stanhopea connata)

Tajemnica powodzenia wzrostu w takich warunkach, w pełnym słońcu polega na tym, że tam słońce operuje prawie cały czas z góry. Liście są ustawione pionowo, w związku z tym powierzchnia liścia, która przyjmuje bezpośrednio promieniowanie słoneczne jest niewielka. Tak sobie te rośliny radzą. Odpowiednio pionowo ustawione liście  "chowają się" przed poparzeniem. Warunki do kiełkowania są dobre, po jednej czy po drugiej stronie pędu, na gałęzi na której rosną. Rośliny nie mają tam prawie podłoża, to które jest wokół bulw to jest podłoże, które powstaje przez zatrzymanie na korzeniach przelatujących z wiatrem jakichś cząstek organicznych, opadającej z góry kory, odchodów ptasich. Korzenie dość dobrze przylegają natomiast do tej części mocnej pnia na której rosną. Jak widzieliśmy z Piotrem Piesikiem zdarzało się, że stanhopee rosną również jako rośliny naziemne, wtedy nie kwitną. W pobliżu stanowiska Phragmipedium besseae, też w środkowym Ekwadorze, całe grupy stanhopei rosły na kamieniach, w warstwie murszu, na stoku. Kwiaty wszystkie były pognite, nie ma możliwości żeby kwiat który ma zawsze wyraźny trofizm, rośnie w dół i nie może - poza typowo epifitycznymi warunkami - się w pełni rozwinąć.

Stanhopea connata ma wyraźną, bardzo dużą i nie podzieloną dolną część wargi i dwa potężne rogi. To jest maleńka stanhopea, rośnie w Ekwadorze i w północnym Peru, kwiaty mają  4 - 5 cm, bardzo ładna.

Proszę spojrzeć, wyrastający młody pęd kwiatowy Stanhopea connata, wyrasta spod dojrzałej bulwy, stare liście już zniszczone, część zasycha, roślina ma niewiele, cztery - pięć bulw; trzy może cztery liście. Większych okazów, bardziej rozrośniętych w naturze ja nie spotykałem, chyba nie są to szczególnie długowieczne rośliny w naturze. Stanhopee bardzo dobrze znoszą wynoszenie do ogrodu w okresie od późnej wiosny do września. Ja trzymałem przez wiele lat na drzewkach, na krzewach bzu w pozawieszanych koszykach, bardzo dobrze rosły i kwitły.

Stanhopeastrum cirrhatum

(Stanhopea cirrhata)

Stanhopeastrum pullatum

(Stanhopea pulla)

Stanhopea cirrhata w tej chwili już Stanhopeastrum cirrhatum. Kwiatuszki są, malutkie 4 – 5 cm, inna budowa wargi. Miniaturka, jedna z tych które nadają się do uprawy w domu, żadnych nietypowych wymagań, może rosnąć w półcieniu.

 

Następna Stanhopea pulla ma jeszcze mniejsze kwiatki, 3- 4 cm, maleństwa. Krótki prętosłup, bez skrzydełek, warżka bardziej jeszcze zredukowana i uproszczona.

rodzaj Tadeastrum

do góry

Tadeastrum grandiflorum

(Stanhopea grandiflora)

Tadeastrum reichenbachiana

(Stanhopea reichenbachiana)

I ostatni rodzaj Tadeastrum, dwa gatunki mam tylko na zdjęciach.

To jest dawny gatunek Stanhopea grandiflora. Jest to jeden, wyraźnie ciepłolubny gatunek, który w niższych temperaturach po prostu ginie. Ja kilka razy próbowałem te rośliny uprawiać w chłodniejszych warunkach niestety bez powodzenia. Kwiaty są porcelanowe.

Drugi gatunek o porcelanowo-białych kwiatach, chętnie kwitnąca Stanhopea reichenbachiana. Rośnie w Ekwadorze, Peru i Kolumbii.U mnie rośnie na kawałku patyka od paru lat bez podłoża i co jakiś czas wydaje w sezonie pędy kwiatowe, bardzo ładny gatunek.

Stanhopea jest jakby tym najważniejszym rodzajem, który nadał nazwę całej grupie. Natomiast obok rodzaju Stanhopea w podplemieniu  Stanhopeinae mamy jeszcze takie rodzaje jak; Braemia, Coryanthes, Embrea, Gongora, Houlettia, Kegeliella, Paphinia, Polycycnis, Polycycnopsis, Schlimia, Sievekingia, Soterosanthus, Trevoria  i Jennyella niestety nie mam zdjęcia oraz  rodzaj Horichia, którego też nie mam przedstawiciela na zdjęciu.
Może zacznijmy od najbardziej efektownego i najbardziej jakiegoś dziwacznego, od rodzaju Coryanthes.
 

rodzaj Coryanthes

do góry


To są storczyki epifityczne występujące od Meksyku, przez Gwatemalę, Kostatykę, Panamę, Kolumbię, Ekwador, Wenezuelę, Peru do Brazylii, nawet jeszcze w Boliwii występują w górach, na ogół ciepłolubne, krótko żyjące w kolekcjach. Są dwie kolekcje w Europie, które sobie radzą bardzo dobrze. Jedna jest w ogrodach w Herrenhausen, a druga kolekcja w ogrodzie botanicznym w Monachium, gdzie te rośliny żyją wiele lat.

Coryanthes alborosea

Coryanthes alborosea

Coryanthes alborosea -

detal warżki

To jest jeden z bardziej zmiennych gatunków, Coryanthes alborosea.

Zdjęcie górne, przedstawia stuprocentowy Coryanthes alborosea i to poniżej też, wszystko w ramach jednego gatunku. To był "dzikus" robiony na wystawie w Quito, a górny w kolekcji w Niemczech. Chętnie kwitnący, łatwo rosnący gatunek. Trzecie zdjęcie przedstawia detal warżki.

Wymagają kwaśnego odczynu podłoża i obfitego nawożenia. W naturze występują często w otoczeniu gniazd mrówek, stąd wielu hodowców zakwasza pożywkę twierdząc, że przynosi to bardzo dobre efekty w uprawie. Rośliny raczej trudne do domowej uprawy, nie polecam, w szklarni bez większych problemów rosną i chętnie kwitną.

Coryanthes boyi

Coryanthes bruchmuelleri

Coryanthes bruchmuelleri

Coryanthes bruchmuelleri

Coryanthes bruchmuelleri

Coryanthes cataniapoensis

Występują gatunki od niewielkich takie jak Coryanthes boyi czy Coryanthes gernotti do całkiem sporych, takich jak Coryanthes bruchmuelleri.

Następny gatunek, maleńki Coryanthes boyi. Kwiatuszek ma 5 – 6 cm wysokości.

Bardzo ciekawy jest mechanizm zapylania u tych kwiatów. Spróbuje wytłumaczyć na podstawie innego zdjęcia.

Jeden z największych Coryanthes bruchmuelleri, kwiat ma ponad 20 cm rozpiętości. Mam od paru lat taką roślinę, ciągle mam jedną, ponieważ jak rozsadzę na dwie to jedna mi pada i znowu mam jedną. To jest zdjęcie mojej rośliny. Duży, potężny kwiat taki zupełnie jak nie z tej planety.

Zapylanie polega na tym, że owady wabione są wydzieliną, która skapuje z dwóch gruczołków ułożonych symetrycznie do warżki, do „wiadereczka” nazwijmy to tak, niektórzy koledzy mówią na to, że to jest "koparka". Coryanthes wyglądem przypomina koparkę. Zwabione owady ześlizgują się do wnętrza.  Górna krawędź warżki  jest bardzo śliska, jedyna droga na zewnątrz prowadzi wzdłuż prętosłupa, gdzie można zostawić na lepkim znamieniu to co się przyniosło na plecach i zabrać spod kapturka pyłkowinę przyklejaną viscidium do pleców.

Cała roślina tak wygląda, to jest chyba trzy albo dwa lata temu robione zdjęcie u mnie. Zdjęcie pokazuje warżkę pułapkę i prętosłup. Warżka z taką pochylnią, która uniemożliwia owadowi ominięcie jedynie słusznej drogi.

Zapach i zachowanie os w okolicach kwiatów  rodzaju Coryanthes i kwiatów rodzaju Stanhopea, jest to coś niebywałego, byłem przy tym. Pszczoły, które w czasie rujki są bardzo podniecone, zachowują się nerwowo. To jest szaleństwo, te owady napadają na ten kwiat, bardzo mocne muszą być skojarzenia zapachowe z samicami os. Zresztą na wielu gatunkach Coryanthes były prowadzone badania, gdzie ekstrahowano i poddawano analizie zapachy, które są bardzo bliskie feromonom owadzim, które zwabiają samice.

Kwitną krótko, dwa – trzy dni.  Pełna dekoracyjność, proszę spojrzeć, to jest warżka, w środku są dwa płatki bardzo wyraźnie odwinięte do tyłu, dwa są niżej i w środku jest podgięcie warżki i koniec prętosłupa wystaje.

Coryanthes horichiana

Coryanthes hunteriana

Coryanthes leucocorys


Coryanthes horichiana,
 Coryanthes hunteriana. Cechą bardzo charakterystyczną, systematyczną jest część warżki - epichil. Coryanthes leucocorys, popularny i bardzo łatwy do zdobycia, widziałem je w jednej z kolekcji ogrodów w Peru. Ma stosunkowo mało efektowne kwiaty.
 

Coryanthes macrantha

Coryanthes macrantha

To Coryanthes macrantha, charakterystyczna część warżki w tym gatunku to mesochil. Ta część jest mocna, warżka, prętosłup, płatki są delikatne.

Coryanthes macrocorys

- kwiat

Coryanthes macrocorys

- cała roślina

To jest jeden z dziwniejszych gatunków, Coryanthes macrocorys, jedyny który ma płatki korony nie odgięte do tyłu tylko ustawione w płaszczyźnie prostopadłej do osi prętosłupa. Duży kwiat, chętnie kwitnąca i łatwa roślina do uprawy. Pąki kwiatowe przypominają jakieś poczwarki, są duże, bardzo efektowne.

Coryanthes mastersiana

Coryanthes picturata

coryanthes speciosa var sumneriana

Coryanthes trifoliata

Coryanthes vasquezii


Największe kolekcje rodzaju Coryanthes właściwie są trzy. Kolekcja w ogrodzie botanicznym w Heidelbergu, która prawdopodobnie będzie ulegać likwidacji. Druga kolekcja w Monachium i trzecia w Herrenhausen w Hanowerze. Rośliny uprawiane na trzy różne sposoby, zdecydowanie najlepiej wyglądają i kwitną w Herrenhausen. Przepiękna grupa, przepiękny rodzaj. Jest to jeden z rodzajów z których najtrudniej się wyleczyć.

Kwitną praktycznie przez cały rok, w zależności od gatunku. U mnie, w zasadzie różne gatunki przez cały rok. Nie ma jednej pory kwitnienia. Te rośliny nie mają w kolekcjach wyraźnego okresu spoczynku ponieważ są roślinami wyraźnie ciepłolubnymi. Jeżeli mieszkają w ciepłej szklarni, gdzie dzień jest przedłużany rosną dobrze. Doświetlanie jest jednym z warunków poprawiających szanse na ich przeżycie. Następny rodzaj...
 

rodzaj Gongora

do góry


Następny duży rodzaj to Gongora. Ten rodzaj państwo znacie, często jest dostępny w sprzedaży. Rośliny z tego rodzaju rosną bardzo dobrze, kwitną trudniej. Niektóre nie znoszą temperatur niskich, takie jak Gongora napoensis z Kolumbii, która jak ma za zimno to zamiera i nic się nie da zrobić. Za zimno dla tego gatunku to już 12-10 stopni.

 To rodzaj, który ma też stosunkowo zagmatwaną systematykę, jest kilkanaście może nawet kilkadziesiąt gatunków wyraźnie różniących się między sobą, które można oznaczyć. Pewna grupa występuje z podpisem Gongora sp. i to świadczy nie tyle o bezsilności ile o tym, że ciągle są odkrywane nowe gatunki i opisywane. Nawet wśród takich rodzajów wydawałoby się ustalonych jak Paphiopedilum czy Dracula czy powiedzmy Stanhopea też się pojawiają nowości. Dziwne kwiaty o budowie charakterystycznej dla całego podplemienia Stanhopeinae, typowe elementy prętosłup, warga z dwoma cierniami czy rogami wyrastającymi z mesohil, dość typowy hypochil, epichil. Płatki poodginane bądź zawinięte do przodu w zależności od gatunku.

 Gongora cassidea, ciepłolubna o barwnych kwiatach. Dla mnie najbardziej efektowna to Gongora claviodora.

Kwitnienie trwa tydzień. Być może ten okres sprawia wrażenie dłuższego ponieważ kwiatostan jest zwykle długi i kwiaty nie rozwijają się natychmiast. W ciągu dwóch dni rozwija się kwiatostan przez co całość trwa 5–6 dni, stąd może wrażenie, że nieco dłużej trwa kwitnienie.

Gongora ecornuta, najładniejszy chyba gatunek, a najbardziej niesamowity to Gongora escobariana z Kolumbii o dużych kwiatach, 6-7 cm, bardzo dobrze zbudowanych. Gongora gibba o aksamitnych, takich jakby prawie pluszowych kwiatach, pokrytych włoseczkami. Następny gatunek to jest Gongora grossa, bardzo drapieżnego wyglądu nadają warżce  te długie, wąskie rogi.
Gongora histrionica
, Gongora horichiana. Gongory pachną nieco inaczej niż stanhopee, to też jest jeden z takich atrakcyjnych atutów kwiatów tego rodzaju.
Gongora irmgardiae, Gongora napoensis ciepłolubna, Gongora histrionica, Gongora horichiana, Gongora sanderiana o dużych kwiatach, można ją kupić w niektórych firmach storczykowych. Ma duże, 5-6 cm masywne kwiaty, wyraźne mocniejsze niż tamte filigranowe gatunki. Gongora scaphephorus też dość często spotykana w kolekcjach.

Wszystkie storczyki, które mają jakiekolwiek organy spichrzowe nie tyle, że muszą przechodzić okres spoczynku, bo okres spoczynku w naszym rozumieniu, naszego klimatu jest czymś zupełnie innym niż okres spoczynku z tamtego klimatu roślin. Organy spichrzowe w postaci pogrubionej podstawy liścia, pseudobulwy, grubego samego liścia czy kłącza świadczą o tym, że storczyki w naturze przystosowały się do mniejszej dostępności wody. Tak na to trzeba patrzeć, okres spoczynku to nie musi być przerwanie wzrostu, bardzo często jest tak, że storczyki lub rośliny ze strefy klimatycznej o zróżnicowanych opadach, rosną i bardzo dobrze się rozwijają albo tuż przed, albo tuż po deszczach a nie w czasie deszczu. Proszę zobaczyć, u stanhopei jak zaczyna wyrastać nowy pęd pojawia się bulwa, rzadko podlewamy, bardzo rzadko, tylko zraszamy, gdy u podstawy bulwy pojawią się korzenie, wtedy można zacząć podlewać, wcześniej roślina zgnije. 
 

Gongora armeniaca

Gongora atropurpurea

Gongora cassidea

Gongora chocoensis

Gongora claviodora

Gongora dressleri

Gongora ecornuta

Gongora escobariana

Gongora gibba

Gongora grossa

Gongora histrionica

Gongora horichiana

Gongora irmgardiae

Gongora napoensis

Gongora pleiochroma

Gongora sanderiana

Gongora scaphephorus

rodzaj Embrea

do góry

Embrea herrenhusana

Embrea herrenhusana

Embrea rodigassiana


Następny rodzaj to Embrea, do niedawna monotypowy, tylko Embrea rodigassiana była przedstawicielem tego rodzaju. Mamy już dwa gatunki, Embrea herrenhusanaEmbrea rodigassiana o podobnych wymaganiach, rosnące w północnym Peru, Ekwadorze, Kolumbii. Tam można je obejrzeć i kupić, natomiast w naturze ciężko je znaleźć.

Pierwsze zdjęcie przedstawia holotyp, roślinę typową, na podstawie której został opisany gatunek Embrea herenhusana. I wreszcie ostatni gatunek, drugi Embrea rodigassiana. Rośliny o wymaganiach podobnych do stanhopei, też z dość krótkim okresem spoczynku, wrażliwe na nadmiar wody, wymagają stałej, wysokiej wilgotności powietrza ponieważ mają stosunkowo małe pseudobulwy i często zdarza się tak, że rośliny zasychają w kolekcjach.
 

rodzaj Houletia

do góry

Houletia odoratissima

Houletia lowiana

Houletia aff sanderi

Houlletia brocklehurstiana

Kolejny rodzaj to Houletia, teraz będą coraz rzadsze rodzaje.
Rodzaj występujący na terenie Ameryki Południowej, dość trudny w uprawie, ja nie mogę powiedzieć, żebym miał jakieś szczególne osiągnięcia.

To są storczyki o lekko wzniesionych kwiatostanach, często pachnące, uważane za trudne w uprawie w kolekcjach.
Najpopularniejsza to Houletia odoratissima (dawniej wallisii) czy Houletia tigrina, to są rzadkie gatunki. Następny bardzo rzadki gatunek to Houletia lowiana, proszę zobaczyć jaką ma wargę, odwróconą „do góry nogami”. To jest prawidłowa pozycja kwiatu, wszystko jest na odwrót, prętosłup jest krótki. Kolejna bardzo piękna, bardzo efektowna Houletia odoratissma o pachnących kwiatach, ta jest uważana za łatwą w uprawie, ma wyraźny okres spoczynku, wtedy musi mieć całkowicie przerwane podlewanie. Ja miałem kilka sztuk, które udawało mi się uprawiać. No i chyba najładniejszy, bardzo rzadki gatunek, właściwie nie wiadomo skąd pochodzi - Houlletia brocklehurstiana. Kwiaty duże 6-7 cm mocne, woskowe, przepięknie lekko pachnące, niesamowity gatunek. Utrzymujemy w okresie spoczynku 12 stopni i dość wilgotno, w lecie jak wszystkie górskie nie przepadają za zbyt wysokimi temperaturami.

Bulwy rodzaju Houletia są nieco mniejsze, cieńsze od bulw rodzaju Gongora. Niektóre bulwy rodzaju Stanhopea mogą mieć nawet 5 cm średnicy i 10 cm wysokości, Houletia brocklehurstiana ma z tego co pamiętam jakieś 7-8 cm bulwy, spore kwiaty, wszystkie są spore, wyraźnie 4-5 cm . Najmniejsza jest Houletia odoratissima a Houletia aff sanderi ma w pół otwarte kwiaty.

rodzaj Kegeliella

do góry

Kegeliella houtteana

Kegeliella kupperi

Kegeliella kupperi


Kolejny rodzaj małych storczyków dość trudnych do uprawy i wrażliwych na zalanie to jest rodzaj Kegeliella.
Te rośliny można uprawiać w małych koszyczkach, można na kawałkach paproci.
Na zdjęciach Kegeliella houtteana i Kegeliella kupperi o małych kwiatuszkach. Zbliżenie Kegeliella kupperi, rozwijający się i otwarty kwiat. Kwiatuszki są niewielkie, roślinki bardzo dobrze u mnie rosną,  przez pół roku prawie nie podlewane. Mają dziwną zdolność wytwarzania nowych bulwek na wierzchołkach starych bulw, bulwy są nieduże 3 - 4 cm wysokości. Nowe bulwki, które tworzą się na wierzchołku starej, tam gdzie odpadł liść, wytwarzają bardzo obfity system korzeniowy, takie swego rodzaju "keiki", można je użyć do rozmnażania roślin.
 

rodzaj Paphinia

do góry

Paphinia herrerae

Paphinia herrerae

Paphinia herrerae

Paphinia litensis

Paphinia neudeckerii

Następny rodzaj, bardzo efektowny to Paphinia, są to storczyki szybko rosnące, szybko kwitnące i szybko umierające. Nie są to długowieczne gatunki, wymagają dość częstego przesadzania, bardzo luźnego podłoża. Kwiaty nie są długotrwałe ale są duże, nawet ponad 10 cm średnicy. Zmienny rodzaj, o zmiennych gatunkach jak Paphinia herrerae o gładkich zupełnie kwiatach, a to kolejne zdjęcie to też Paphinia herrerae. To nie są duże rośliny, lubią ciepło. Paphinia litensis, nazwa pochodzi od miejscowości Lita w północno-zachodnim Ekwadorze koło granicy z Kolumbią. No i następna Paphinia neudeckerii która ma duże, troszeczkę mocniejsze kwiaty.

 

rodzaj Polycycnis

do góry

Polycycnis barbata annectans

Polycycnis gratiosa

Polycycnis gratiosa

Polycycnis lehmanii

Polycycnis muscifera

Polycycnis pfisterii

Polycycnis villegaseana

Kolejny rodzaj to rodzaj Polycycnis, rodzaj który spędza sen z powiek wielu miłośnikom storczyków. Na zdjęciach przedstawiciele tego rodzaju. Zdjęcia zrobione w kolekcji w Ekwadorze.  Niektóre pędy kwiatowe bardzo mocnych egzemplarzy są prawie metrowe, kwiaty pachną, bardzo delikatnie pachną. U nas niestety nie udaje się uzyskiwać aż takich gigantycznych rozmiarów pędów kwiatowych. Proszę spojrzeć na prętosłup, na wargę, znajdziecie państwo tu te same elementy co w rodzaju Stanhopea, chociaż nieco zmienione.

rodzaj Polycycnopsis

do góry

Polycycnis aurita

Polycycnis aurita


Następny rodzaj wydzielony z rodzaju Polycycnis to Polycycnopsis. Charakteryzuje się zmienioną budowę warżki, jeden gatunek Polycycnopsis aurita. Proszę zobaczyć, jest to zupełnie inny kwiat . Na drugim zdjęciu będzie łatwiej sobie kwiat wyobrazić, płatki przekształcone jakby w "wąsy", warżka odwinięta do tyłu. Przypominają ni to koniki polne, ni to modliszki. Przedziwne, bardzo delikatne, wymagające dużo ciepła, dużej wilgotności powietrza, uprawiane tylko w ciepłych i wilgotnych szklarniach.
 

rodzaj Braemia

do góry

Braemia vittata

Braemia vittata

Rodzaj jest monotypowy, zawiera tylko jeden gatunek Braemia vittata. Kwiaty sterczące na sztywnym pędzie, roślina dość mocna. W okresie spoczynku może mieć spokojnie 15 – 12 stopni C . U mnie jeszcze nie kwitła, egzemplarz z podziału, który dostałem kwitł, natomiast siewki które też mam, jeszcze nie. Kwiatostan może mieć nawet 30 - 40 cm długości. Kwiatostany bardzo okazałe, liście szerokie, takie typowe stanhopeowate.

rodzaj Schlimia

do góry

Schlimia trifida


Kolejny rodzaj, którego jeszcze nie omawialiśmy to Schlimia trifida. Jest kilka gatunków które się uprawia: Schlimia - alpina, trifida .
Maleńka stanhopeowata roślinka, dość trudna do uprawy. Lubi chłodno, wilgotno, w okresie spoczynku sucho. Kwiatostany skierowane ma pionowo w dół. Bardzo rzadka w kolekcjach, ponieważ trudna w uprawie. Rośnie w Panamie, Kolumbii i w Ekwadorze, widziałem zbierane z natury. Warto się pokusić o nią bo na chłodnym parapecie w akwarium, myślę że można by próbować ją uprawiać.
 

rodzaj Sievekingia

do góry

Sievekingia colombiana

Sievekingia fimbriata

Sievekingia hirtzii

Sievekingia peruviana

Sievekingia reichenbachiana

Sievekingia reichenbachiana

Sievekingia rhonhofiae

Sievekingia suavis


Rodzaj Sievekingia i gatunki colombiana, fimbriata, hirtzii, peruviana, reichenbachi, rhonhofiae,  suavis. Rodzaj który nadaje się do uprawy w domu. W zależności od pory roku, kwiaty wymagają wyższej wilgotności powietrza, w przeciwnym wypadku zasychają końce płatków. Nie ma z nią większych problemów, rośnie i kwitnie chętnie.  Sievekingia hirtzii nazwana na cześć Alexa Hirtza, Niemca mieszkającego w Ekwadorze, emerytowanego poszukiwacza i autora wielu nazw storczyków. Lubią ciepło w okresie wzrostu. Niektóre pachną. Sievekingia reichenbachiana jest bardzo charakterystyczna, ma przekręcone płatki i warżkę włochatą. Mała roślinka w okresie kwitnienia lubi ciepło i wilgotno. Najładniejsza to ewidentnie Sievekingia hirtzii i Sievekingia reichenbachiana ale niestety niełatwe rośliny. Do uprawy bardzo łatwe, natomiast doprowadzenie do kwitnienia niestety nie.
 

rodzaj Soterosanthus

do góry

Soterosanthus shepheardii

Soterosanthus shepheardii

 

Soterosanthus shepheardii.
Chłodolubny storczyk, chociaż widziałem go w uprawie w ciepłych szklarniach. Bardzo dobrze rosnący. Ja go trzymam chłodno i bardzo mało wody. Piękna roślina o sterczących w górę kwiatostanach co jest nietypowe dla Stanhopeinae. Nieduża roślinka, może być uprawiana w doniczce, kwiaty ma bardzo ładne, dość długo kwitnie, tydzień - dwa na pewno.

rodzaj Trevoria

do góry

Trevoria zahlbrucknerana

Trevoria zahlbrucknerana

 

Trevoria zahlbrucknerana, zimnolubmy storczyk o małych bulwkach, wymagający ciągłej wilgotności ale nie zalewania, bardzo przepuszczalnego podłoża i całkiem dobrze rośnie i kwitnie.

podplemię Coeliopsidinae cdn

 

powrót do góry


(C) 2002 - 2007 Ewa Jóźwiak