orchidarium |
||||
ostatnia zmiana 16.02.2006 | ||||
1. Wybór miejsca i możliwości. Problem ten rozwiązaliśmy przez nawiew powietrza z dachu. patrz - zabudowa balkonu |
||||
2. Aranżacja, wykończenie
szklarni. Widać z tego, że i ta sprawa jest do głębszej analizy. Chociaż rurki są bardzo wygodne bo można na nich wieszać w różny sposób rośliny.
|
||||
3. Wilgotność Wybrałam nawilżacz i skrzynki balkonowe z podwójnym dnem w które wkładam doniczki z roślinami. Woda wyparowuje ze skrzynek a rośliny nie stoją w wodzie. Wody do nawilżacza używam RO, nie plami liści i nie odkłada się kamień. |
||||
4. Woda Używam wody RO/odwrócona osmoza. Mieszkam w dużym mieście i wody pozyskanej z deszczówki i pośniegowej się obawiam. Filtry o różnej wydajności do odwróconej osmozy można już nabyć w wielu sklepach akwarystycznych. Jedyny problem to koszt urządzenia i pozyskiwania wody, ale już chyba widzę efekty, więc może warto jak już się tyle zainwestowało. |
||||
5. Podlewanie Podlewam moje rośliny wodą RO a właściwie moczę w miednicy (1), potem ociekają na sicie (2). Raz jest to moczenie z dodatkiem nawozu a kiedy indziej tylko płukanie podłoża przy okazji podlewania. Polecam taką metodę podlewania, nie potrzebna woda odpływa na sicie do miednicy, roślina jest podlana, podłoże mokre. Minusem takiego podlewania jest długi czas. |
||||
6. Ruch powietrza Rośliny potrzebują ciągłego ruchu powietrza, czy rosną w akwarium czy w szklarni czy tam skąd pochodzą. Ruch powietrza sprawia że nie gniją mimo dużej wilgotności panującej w orchidarium. Mam pod sufitem zainstalowany wentylator pracujący w dzień i w nocy. |
||||
7. Wietrzenie |
||||
8. Ogrzewanie Listwy grzewcze wystarczyły w zimie (2002/2003), chociaż było mroźno. Wystawa południowa, pomaga w ogrzewaniu, są oszczędności. Słońce bardzo szybko nawet w zimie nagrzewa tak małe pomieszczenie, ale również przegrzewa i trzeba uważać żeby roślin nie upiec jak w piecu przy wysokiej temperaturze (pomór roślin w listopadzie 2004). Natomiast nocna różnica temperatur powoduje skraplanie się wody wewnątrz szklarni, rano chodzimy po mokrej podłodze. Tworząc szklarnię (w ten sposób jak ja) należy pamiętać o systemie osłon roślin przed słońcem (rolety, żaluzje) . Dziś mogę powiedzieć, że chyba najlepsze są rolety zewnętrzne, bo żaluzje metalowe (które miałam) wewnętrzne nie spełniały do końca zadania. Rdzewiały i nagrzewały się. W październiku 2004 roku wydarzyła się katastrofa w moim orchidarium. patrz - rolety |
||||
zabudowa
balkonu |
||||
|
||||
katastrofa |
||||
pazdziernik 2004 roku |
||||
|
||||
Teraz mam system automatyczny, roleta zewnętrza jest spuszczana według pomiaru temperatury wewnątrz orchidarium i pomiaru światła zewnętrznego. Polecam to rozwiązanie, sprawdza się u mnie od wiosny 2005 roku. Materiał ten chroni nawet przed nadmiernym nagrzewaniem się szyb i przepuszcza część promieni słonecznych niezbędnych do życia roślin. |
||||
Widok budynku od strony południowej. |
||||
Okno od wschodu nie jest osłonięte. |
||||
Tak wygląda zamocowanie pod rynną. Cała roleta po zwinięciu, chowa się pod maskownicą. |
||||
Tak wygląda zamocowanie rolety do parapetu. |
||||
Widok od wschodu. |
||||
Widok od wschodu, najniższe okno. Widać metalowe listwy grzewcze. |
||||
A to widok wewnątrz. Moja mała dyspozytornia. Nawet ostrzega o awarii. |
||||
Widok na wschód. Moje vandy dostały wielki pojemnik z wodą. Wiszą sobie nad wodą i bardzo to sobie chwalą. |
||||
Tak obfitego kwitnienia nie miałam. |
||||
Teraz powstał nowy problem, jest bardzo trudno zrobić zdjęcie vandom. Ich korzenie się poplątały, przerosły. |
||||
W kierunku południowym. |
||||
W kierunku zachodnim. Widok na najwyższą moją vandę. |
||||
A to jej korzenie. |
||||
A to moje małe orchidaria. |
||||
itd... |
||||
Na pierwszym planie nowa roślina. Poprzedniczka padła w pomorze. Nic się nie dało zrobić. To jest Aerangis (Chamacangis)
hildebrandii – Afryka |
||||
A tak kwitła roślina poprzednia. |
||||
Kaktus przywieziony w marcu 2005r. z Teneryfy przyjął się. Rośnie w keramzycie. |
||||
Tak wyglądają korzenie moich hybryd rodzaju Phalaenopsis. Uprawa w keramzycie. |
||||
(C) 2002 - 2006 Ewa Jóźwiak |